17 lutego 2022
– Ta decyzja spowodowała, że straciliśmy wiarę w to, że mamy na cokolwiek wpływ. Jednak najgorsze jest to, że nie mamy poczucia bezpieczeństwa dla naszej działalności i to oznacza niepewność dla naszych pacjentów – powiedział Jacek Krajewski, prezes Federacji PZ komentując ostatnie decyzje Ministerstwa Zdrowia podczas spotkania prasowego z ekspertami Federacji Porozumienie Zielonogórskie, które odbyło się we wtorek 16 lutego.
Bardzo kontrowersyjne jest rozporządzenie dotyczące obowiązku badania pacjentów po 60. rż z pozytywnym testem na Covid-19 w ciągu 48 godzin. Ta decyzja zmienia harmonogram pracy lekarzy POZ i świadczy o braku znajomości realiów pracy lekarzy rodzinnych.
– Musimy zostawić praktycznie bez opieki pacjentów z chorobami przewlekłymi i zająć się zakażonymi, którzy często nie wymagają naszej pomocy. W dobie pandemii to kompletnie niedostosowane do realiów rozporządzenie przynoszące szkodę naszym pacjentom – mówił Jacek Krajewski.
Jeszcze gorzej eksperci PZ ocenili kolejne zarządzenie MZ, o którym lekarze dowiedzieli się „pokątnie”, bo nikt ich oficjalnie nie poinformował o zmianach dotyczących kontraktów już podpisanych z NFZ. W myśl nowych przepisów podpisaną umowę NFZ może dowolnie zmienić, a świadczeniodawcy z POZ, AOS oraz szpitale muszą się na to zgodzić lub zrezygnować z umowy.
– To niedopuszczalne. Płatnik może wpisać do podpisanej już umowy co tylko chce! Gdzie tu partnerstwo? Gdzie prawo? Jeśli na coś się umawiamy to podpisujemy umowę i w tych ramach pracujemy. To niedopuszczalne – oceniał decyzje MZ Marek Twardowski, wiceprezes Federacji PZ.
Kolejną bulwersującą środowisko medyczne kwestią są ostatnie decyzje urzędników departamentu kontroli NFZ. W kilku województwach w Polsce na POZ i lekarzy tam pracujących nałożono horrendalnie wysokie kary finansowe – od 20 do 50 tys. zł. Sprawa dotyczy stosowanego u dzieci leku Neocate LCP – preparatu mlekozastępczego stosowanego u dzieci z ciężką alergią na białka mleka krowiego i złożoną nietolerancję białek pokarmowych. Ten produkt był refundowany dla niemowląt do 12. miesiąca życia. Potem zastępował go inny, którego wiele chorych dzieci nie tolerowało. Stąd decyzja wielu specjalistów w Polsce, by nadal podawać dzieciom refundowany preparat Neocate LCP.
– Dwa lata temu NFZ poprosił nas o wyjaśnienie, dlaczego zdecydowaliśmy podawać ten preparat dzieciom starszym. To były skrajnie ciężko chore dzieci z alergią pokarmową. Niedożywione, groziła im śmierć, więc ta decyzja to było ratowanie ich życia. Wysłaliśmy dokumenty z wyjaśnieniami do NFZ, a teraz fundusz nałożył na nas za to karę – 20 tys. zł – mówi Wojciech Perekitko, lekarz z woj. lubuskiego. –Nieprawdopodobne jest to, że NFZ zakwestionował sens podania leku ratującego życie ciężko chorych niemowląt! Ukarał lekarzy, specjalistów, którzy ratowali i nadal ratują życie chorych – dodaje.
– To niesłychanie bulwersujące. Nie wiem dlaczego nie zastosowano lepszych przepisów. Np. już sam pesel pacjenta powinien ograniczać dostęp do refundowanych dla dzieci do 12. miesiąca życia preparatów, więc winny jest także NFZ – ocenia Marek Twardowski, wiceprezes Federacji PZ. Dodał, że jeśli nie będzie innej decyzji NFZ sprawa trafi do sądu. – To lekarz miał pozwolić dziecku umrzeć? Tak może myśleć urzędnik, nie lekarz – dodaje.
I ostatnia kwestia poruszana na konferencji – całkowita porażka programu szczepień na Covid-19. Odkąd minister zdrowia ogłosił początek końca pandemii pacjenci masowo rezygnują ze szczepienia się. Lekarze POZ, aby nie marnować wielu dawek szczepionki, wygaszają działalność punktów szczepień. Chętnych po prostu brak. I to zarówno dorosłych, jak i dzieci. To potwierdzały także ekspertki PZ – Joanna Zabielska-Cieciuch z Podlasia i Anna Osowska z woj. warmińsko-mazurskiego.