23 lutego 2016
Zarządzenie prezesa NFZ, na podstawie którego świadczeniodawcy POZ mają wypłacać pielęgniarkom i położnym podwyżki, wciąż budzi wątpliwości interpretacyjne. Nie dość, że dokłada biurokratycznych obowiązków, to jeszcze w niektórych przypadkach wręcz uniemożliwia wyższe wypłaty.
Taka sytuacja ma miejsce np. na terenie łódzkiego oddziału funduszu.
-Fundusz odmawia przekazania środków na podwyżki, jeśli nie dostarczy się wszystkich druków wymienionych w załącznikach do zarządzenia – wyjaśnia Jarosław Krawczyk z Łódzkiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia. – Tymczasem ostatni z nich to oświadczenie o przekazaniu pieniędzy pielęgniarkom i położnym. Zatem NFZ wymaga poświadczenia nieprawdy – jak mamy zaświadczać o przekazaniu środków, których nie otrzymaliśmy?
To tylko jeden z przykładów trudności, jakie czyhają na świadczeniodawców POZ w związku z wypłatą wyższych wynagrodzeń dla pielęgniarek. Jak już informowaliśmy, także niektóre izby pielęgniarek i położnych odmawiają wydania opinii w sprawie podziału środków na podwyżki, bo uzależniają to od opłacenia składek członkowskich.
Przypomnijmy, że chodzi o podwyżki wysokości 19 groszy brutto od zadeklarowanego pacjenta, czyli w praktyce w wielu przypadkach 100-200 zł miesięcznie.