22 października 2015
Nowy bat na rodzinnych – tym razem anonimowy donos
Anonimowa ankieta zamieszczona w internecie, za pomocą której będzie można oceniać lekarzy rodzinnych – to najnowszy pomysł NFZ, eufemistycznie nazywany „monitorowaniem poziomu satysfakcji” pacjentów.
Jak ujawnia Dziennik Gazeta Prawna, NFZ szykuje się do uruchomienia tego projektu jeszcze w tym roku. Wzór ankiety jest w trakcie przygotowania, oceniani w ten sposób mają być wszyscy lekarze, ale na pierwszy ogień idą lekarze rodzinni. Ankieta dotycząca POZ ma być zamieszczona w internecie jeszcze w tym roku.
-Taka forma pseudooceny naszej pracy musi budzić sprzeciw – mówi Wojciech Pacholicki, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego. – Nie boimy się samej oceny satysfakcji pacjentów (takie badania na własne potrzeby często sami przeprowadzamy), ale jesteśmy przeciwni formie, jaką chce stosować NFZ. Przeprowadzane w ten sposób „badania” będą miały wątpliwą wartość poznawczą, za to mogą się stać doskonałym narzędziem do produkowania donosów na lekarzy. Z doświadczenia wiemy, że zadowoleni ze świadczeń medycznych pacjenci rzadko mają potrzebę wyrażania swoich opinii, a niezwykle aktywni bywają ci nastawieni negatywnie do wszystkiego i wszystkich. Zwłaszcza, gdy anonimowość zapewnia im bezkarność.
Zdaniem wiceprezesa PZ niedopuszczalne jest umieszczanie w ankiecie pytań dotyczących oceny kwestii medycznych, jak np. zleconej diagnostyki. Wśród pacjentów lekarzy rodzinnych zdarzają się osoby żądające wielu różnych badań, w tym takich, które lekarz uznaje za zbędne. Jest oczywiste, że w takiej sytuacji pacjent nie będzie usatysfakcjonowany, co nie znaczy, że ma rację.
Wojciech Pacholicki podkreśla, że by badania opinii miały jakąkolwiek wartość, muszą być przeprowadzane na próbie reprezentatywnej. To jest podstawa wszelkich wiarygodnych sondaży, o czym NFZ zdaje się zapominać.
Kolejnym absurdalnym pomysłem NFZ można byłoby się nie przejmować – ale problem w tym, że może on posłużyć do czegoś więcej niż szkalowanie pracy POZ w statystykach. DGP ujawnia bowiem, że wyniki tych „badań” w przyszłości mogą posłużyć do korekty stawki kapitacyjnej. Potwierdza to w DGP prezes NFZ Tadeusz Jędrzejczyk, który przyznaje, że jest to niewykluczone, ”gdy ankieta się sprawdzi i system okrzepnie”